Wielu rodziców, na których ciąży obowiązek alimentacyjny, zastanawia się czy istnieje możliwość kontroli wydatkowania alimentów przekazywanych na rzecz dziecka. Zdarza się często, że zobowiązani rodzice mają uzasadnione wątpliwości co do tego czy środki przez nich przekazywane są faktycznie przeznaczane na pokrycie kosztów utrzymania małoletniego, czy być może służą zaspokajaniu osobistych potrzeb drugiego rodzica, który je otrzymuje.
Według polskiego systemu prawnego dopuszczalna jest każda postać świadczeń alimentacyjnych. Decyzja, czy będą to świadczenia pieniężne, czy w naturze należy do rodziców, gdyż w pierwszej kolejności wszystko uzależnione jest od ich ustaleń w tym zakresie.
W przypadku dochodzenia świadczeń alimentacyjnych na drodze sądowej – ich podstawową formą będą świadczenia pieniężne. Sąd wydając rozstrzygnięcie w tym przedmiocie wskazuje osobę zobowiązaną do ich przekazywania, uprawnioną do ich otrzymywania oraz ustala kwotę, termin oraz sposób ich zapłaty. Rozstrzygnięcie sądu nie zawiera jednak żadnych ustaleń, co do możliwości czy sposobu kontrolowania ich wydatkowania.
Jeżeli przypuszczamy, że drugi z rodziców wydatkuje przekazywane przez nas alimenty niezgodnie z ich przeznaczeniem, jedyną formą dalszego zapobiegania takiej sytuacji będzie wytoczenie powództwa o obniżenie świadczeń alimentacyjnych na podstawie art. 138 KRiO. W toku takiego procesu rodzic, któremu przekazywane są alimenty na rzecz dziecka, w związku z podniesionym przez nas zarzutem nieprawidłowego wydatkowania alimentów, będzie musiał udowodnić rzeczywiste potrzeby dziecka i koszty jego utrzymania. Przy faktycznym przeznaczaniu alimentów na inne cele, może okazać się to niemożliwe, aby skutecznie udokumentować wydatki rzekomo ponoszone w tym celu.